czwartek, 21 sierpnia 2014

Najdziwniejsi pogromcy potworów

 Myślę, że spokojnie można nazwać Scooby'ego i jego przyjaciół najdziwniejszymi pogromcami potworów,
jakich zna świat. Nic dziwnego – w końcu przecież Scooby Doo i Kudłaty są niezwykle strachliwi i fajtłapowaci, Daphne zazwyczaj daje się złapać ściganemu potworowi i trzeba ją ratować, rola Freda ogranicza się tylko do wydawania bardzo ogólnikowych poleceń... jedyną osobą z całego towarzystwa, która zdaje się mieć głowę na karku, jest Velma, ale ona akurat nie za bardzo nadaje się do ścigania potworów (z prostego powodu – ma bardzo słaby wzrok...).

Nic dziwnego, że taka wesoła i mocno niedobrana kompania jest gwarancją dużej dawki świetnej przygody (i to nie tylko dla najmłodszych) oraz znakomitego (choć i odrobinę naiwnego) humoru. Kiedy oglądałam ten serial jako dziecko, nigdy jakoś nie przeszkadzała mi szablonowość fabuły – bo zawsze okazywało się, że potwór to tak naprawdę przebieraniec, a czarny charakter w taki nietypowy sposób chciał coś osiągnąć.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz